Hiszpański snajper nie widzi dla siebie przyszłości na Santiago Bernabéu, dlatego chętnie przeniesie się latem w nowe miejsce. 24-latka skłonić do tego miało zmęczenie spowodowane ciągłym niedostawaniem szans od szkoleniowca Zinédine’a Zidane’a. Pomocną rękę wyciągnęły do niego kluby z Anglii (Chelsea, Manchester United, Tottenham), Włoch (Juventus i AC Milan), Niemiec (Borussia Dortmund) i Chin. Przynajmniej tak twierdzą hiszpańscy dziennikarze w oparciu o źródła zbliżone do piłkarza.
Morata powiedział niedawno, że na pewno będzie kiedyś współpracował z Antonio Conte, dlatego Chelsea wydaje się być dla jego odejścia najbardziej realną opcją. Londyński klub byłby skłonny zapłacić za niego 65 milionów euro i zaoferować graczowi zarobki na poziomie sześciu milionów.
Innym trenerem, który może mieć wpływ na decyzję madryckiego piłkarza jest José Mourinho. Portugalczyk świetnie zna reprezentanta Hiszpanii ze swojego pobytu w ekipie „Królewskich”, był zresztą pierwszym szkoleniowcem, który dał mu zagrać w seniorskim zespole „Galacticos”. Za co Morata na pewno będzie mu wdzięczny do końca swojej kariery.
Napastnik marzył od zawsze o byciu pierwszoplanową postacią Realu Madryt i świeceniu z nim triumfów, dlatego jest niezwykle rozczarowany swoją obecną sytuacją. Zidane obiecał mu wiele minut, tymczasem musi godzić się z rolą rezerwowego.