Zainteresowanie „Królewskich” lewym obrońcą AS Monaco wiąże się z coraz mniejszymi szansami na pozyskanie Theo Hernándeza. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Real traci dystans w wyścigu po jego podpis do Barcelony. Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, „Duma Katalonii” osiągnęła już nawet wstępne porozumienie w sprawie transferu defensora Atlético, który przebywa obecnie na wypożyczeniu w Alavés.
Realowi dalej zależy
jednak na wzmocnieniu linii defensywnej i stąd pomysł na
ściągnięcie Mendy'ego. 22-latek ma stanowić plan B, ale wcale nie
oznacza to, że będzie trzeba zapłacić za niego mniej. Koszt
sprowadzenia Hernándeza to 24 miliony euro, bo właśnie na tyle
opiewa klauzula odstępnego w jego umowie. Za Mendy'ego ASM może
zażyczyć sobie tymczasem nawet 65 milionów euro.
Mendy od początku
tego sezonu prezentuje bardzo wysoką formę. Jak na razie rozegrał
w nim 35 spotkań, w których strzelił gola i zanotował 11
asyst.
Drużyn chętnych do jego pozyskania jest oczywiście o
wiele więcej. Wśród nich wymienia się m.in. Chelsea i oba kluby z
Manchesteru.