Reprezentant Francji latem zeszłego
roku przeniósł się do Atlético z Sevilli za 32 miliony euro. Losy
29-latka mogły potoczyć się zupełnie inaczej, ponieważ
zainteresowana jego pozyskaniem była również „Duma Katalonii”.
Przenieść się do Madrytu wolał jednak sam Gameiro.
-
Miałem wybór między transferem do Barcelony a Atlético. Wybrałem
drugą opcję. Co ja miałbym robić w Barcelonie? Mają przecież
Neymara, Messiego i Suáreza.
- Są piłkarze, którzy chcą grać
w każdym meczu. Nie wystarcza im 10 minut na murawie. I ja jestem
jednym z nich. Coś takiego spotkało w Barcelonie chociażby
Ibrahimovicia - powiedział Gameiro, przywołując historię Szweda na Camp Nou.
Przypomnijmy, że „Ibra”, mimo
olbrzymiego potencjału, nie odgrywał kluczowej roli w zespole
Barcelony, gdy przebywał w Katalonii. Przyczynił się do tego
jednak również brak wspólnego języka z Pepem Guardiolą.
Odkąd
Gameiro trafił do „Rojiblancos”, zanotował 42 spotkania we
wszystkich rozgrywkach. W sumie zaliczył w nich 16 trafień i siedem
asyst.