Klub z Monachium już od jakiegoś czasu rozgląda się za nowym zmiennikiem dla Manuela Neuera. Obecnie jest nim Sven Ulreich (właśnie doznał kontuzji, przez którą nie zagra już do końca sezonu), ale bardzo możliwe, że 28-latek w najbliższym okienku transferowym opuści drużynę mistrza Niemiec.
Na jednego z głównych kandydatów do tej roli wyrósł właśnie Mandanda. 32-latek w zeszłym roku zdecydował się opuścić Francję i przeniósł się do Crystal Palace. Jego przygoda z Premier League nie układa się jednak tak, jak sobie zamarzył. Póki co, rozegrał on dziewięć spotkań ligowych. W zanotowaniu większej liczby występów przeszkodziła mu głównie kontuzja.
Bayern ma być coraz bardziej zainteresowany jego pozyskaniem. Nie wiadomo jednak, jak na taką przeprowadzkę zapatruje się sam Francuz. Przenosiny do Monachium wiązałyby się w końcu z ciągłym siedzeniem na ławce.
Mandanda nie narzeka na brak zainteresowania. Jednym z możliwych ruchów jest dla niego powrót do Olympique Marsylia, gdzie wcześniej występował w sumie od 2007 roku.