Goście ostatecznie wygrali 1-0 po bramce Lukasa Haraslina w 58. minucie. Dzięki trzem punktom wywalczonym w Krakowie zbliżyli się na punkt do lidera Ekstraklasy, Jagiellonii Białystok.
Bramkę Haraslina już tylko w szatni widział wspomniany 52-letni Nowak, który poczuł się słabo, a pomocy udzielić musiały mu obecne na stadionie służby medyczne. Wiadomo, że badania nie wykazały problemów z sercem, dzięki czemu obyło się bez pobytu w szpitalu. - Trener Nowak czuje się już lepiej. Drugą połowę obejrzał z szatni. Wraca z nami do Gdańska – skomentował po meczu Jakub Staszkiewicz, rzecznik prasowy Lechii.
Drużynie w zastępstwie Nowaka prowadził jego asystent, Maciej Kalkowski.