O odejściu 23-latka z Goodison Park spekuluje się od dłuższego czasu i im bliżej końca sezonu, tym transfer jest coraz bardziej prawdopodobny. Świadczą o tym słowa szkoleniowca Evertonu, Ronalda Koemana, który przyznał wprost, że jeśli jego podopieczny przed zakończeniem rozgrywek nie zwiąże się nowym kontraktem z klubem, opuści go. Wiąże się to z tym, że jego obecna umowa wygasa 30 czerwca 2018 roku.
Brytyjscy dziennikarze sugerują, że
przeprowadzka Barkleya jest już w zasadzie przesądzona, a Everton
oczekuje od jego potencjalnego nabywcy 50 milionów funtów.
Chętnych do pozyskania reprezentanta Anglii oczywiście nie brakuje. Wyżej wymienione źródło uważa, że w tym momencie w wyścigu o jego podpis prowadzą dwa zespoły z Londynu - Arsenal i Tottenham.
Barkley, który
trafił do Evertonu jako 11-latek, zadebiutował w pierwszej drużynie
„The Toffees” w 2011 roku. Jego bilans w tym sezonie to 35
spotkań, pięć bramek i dziewięć asyst w Premier League.
Jeśli
23-latek opuści Goodison Park, Evertonowi będzie zależało na
ściągnięciu kogoś z dwójki Gylfi Sigurðsson - Davy Klaassen.