Choć przed ostatnią kolejką niemieckiej ekstraklasy więcej ligowych trafień miał na swoim koncie Lewandowski (30), to z korony króla strzelców Bundesligi ostatecznie cieszyć się może Aubameyang.
W sobotę Polak nie zwiększył swojego dorobku bramkowego w meczu Bayernu z Freiburgiem (4:1), notując tylko asystę przy trafieniu Joshuy Kimmicha. Aubameyang strzelił z kolei dwa gole w spotkaniu swojej Borussii Dortmund z Werderem (4:3) i na ostatniej prostej wyprzedził „Lewego” o jedną bramkę.
Gabończyk sięgnął więc po koronę z 31 trafieniami na koncie. To najlepszy wynik od sezonu 1976/77 i piąty najlepszy w historii Bundesligi. We wspomnianych rozgrywkach z wygranej w prestiżowej klasyfikacji cieszył się Dieter Müller z 1. FC Köln.
Do historii, do spółki z „Aubą”, przeszedł jednak również Lewandowski. To bowiem drugi taki przypadek, gdy dwóch zawodników na najwyższym niemieckim szczeblu strzeliło przynajmniej 30 goli. W sezonie 1973/74 takim wyczynem popisali się Jupp Heynck i Gerd Müller, którzy zanotowali równo po 30 bramek.