O odejściu niemieckiego szkoleniowca z klubu z Zagłębia Ruhry spekulowało się od dawna. Głównym powodem zakończenia współpracy miały być niesnaski, jakie pojawiły się między Tuchelem a piłkarzami, współpracownikami, oraz działaczami BVB, w tym prezesem Hansem-Joachimem Watzke.
Niemieccy dziennikarze podają, że
wszystko jest jasne i Tuchel, którego umowa była ważna do 30 czerwca 2018 roku, właśnie przestał być odpowiedzialny
za wyniki BVB. Wkrótce poznamy jego następcę.
43-latek został szkoleniowcem Borussii w 2015 roku, przejmując pałeczkę po Jürgenie Kloppie. W sumie dortmundzki zespół rozegrał pod jego wodzą 107 spotkań. Wygrał 69 z nich, 20 zremisował i 18 przegrał. W międzyczasie kończył zmagania w Bundeslidze na drugim i trzecim miejscu. Na pożegnanie Tuchel sięgnął z BVB po Puchar Niemiec.
Można przypuszczać, że nie pozostanie on zbyt długo bezrobotny. Chętnych do jego zatrudnienia jest bowiem kilka czołowych europejskich klubów. Następcą Niemca W Dortmundzie powinien zostać z kolei Lucien Favre z Nice.