W klubie nie było szkoleniowca, bo tydzień temu zdecydowano
się na zakończenie współpracy z Martinem Schmidtem. Mainz skończyło rozgrywki Bundesligi
na piętnastej pozycji w tabeli, tuż nad Wolfsburgiem, który musiał walczyć o
pozostanie w lidze w barażach. Z tego powodu uznano, że dalszy postęp jest
niemożliwy.
- Podjęliśmy tę decyzję po analizie obecnego sezonu i zauważeniu, że nie ma możliwości na dalszy rozwój i współpracę. Martin Schmidt zgodził się z tym. Po trudnym sezonie potrzebujemy nowego impulsu i perspektywy dla rozwoju klubu. Nasza jednomyślna decyzja została podjęta dzięki jasnemu i profesjonalnemu spojrzeniu na klub, jako całość – mówił wówczas dyrektor sportowy, Rouven Schröder.
Teraz zespołem z Moguncji zajmie się Sandro Schwarz, prowadzący ostatnio rezerwy Mainz. Były piłkarz tego klubu podpisał trzyletni kontrakt. 38-latek prowadził w przeszłości również Wehen Wiesbaden i FC Eschborn.
- Nigdy nie ma gwarancji, że trener rezerw zasłuży na prowadzenie pierwszej drużyny, ale zatrudnienie Sandro Schwarza to zasługa jego świetnej pracy z zespołem młodzieżowym. Jest idealnym człowiekiem dla klubu i zespołu.
- Sandro jest bardzo komunikatywny i wie, jak wprowadzić swoje rozwiązania i osiągnąć sukces – powiedział Schröder.