O zagranicznym transferze napastnika Lecha Poznań spekuluje się od dłuższego czasu. Wydaje się, że jego odejście latem będzie nieuniknione, a pod znakiem zapytania stoi tylko kierunek, jaki ostatecznie obierze.
Kilka miesięcy temu o 20-latka bardzo
mocno zabiegała Fiorentina. „Viola” miała nawet przesłać do
Poznania ofertę, która została jednak odrzucona. Wymienione wyżej
źródło podaje, że klub ze Stadio Artemio Franchi wciąż wykazuje
zainteresowanie Polakiem, ale we wszystko może wmieszać się
Sampdoria.
Kownacki miałby zostać w Genui następcą
Patrika Schicka. Z pozoru brzmi to nieco zaskakująco, ponieważ
Czech znajduje się obecnie na celowniku największych europejskich
klubów i w zasadzie jest o krok od przeprowadzki do Juventusu. Warto
jednak przypomnieć, że raptem rok temu on również przeniósł się
do „Sampy” z rodzimej Sparty Praga. Od tamtego momentu strzelił
11 goli w Serie A, do których dorzucił pięć asyst.
Bilans Kownackiego z ostatniego sezonu
to 27 spotkań i dziewięć trafień w Ekstraklasie. Wydaje się, że
Lech będzie oczekiwał za niego ponad czterech milionów euro.
W
Sampdorii 20-latek dołączyłby do dwóch innych Polaków - Bartosza
Bereszyńskiego i Karola Linettego.