Nie od dziś wiadomo, że gwiazdor mistrzów Polski znajduje się na celowniku kilku europejskich drużyn. Wśród nich są m.in. kluby z Turcji, a we wszystko wmieszać się może jeszcze były szkoleniowiec legionistów, Besnik Hasi, który właśnie objął Olympiakos. Prezesowi Legii, Dariuszowi Mioduskiemu, zależy oczywiście na zatrzymaniu 28-latka w stolicy, ale jeśli to się nie uda, ma on mieć już dwa plany awaryjne.
Pierwszy z nich zakłada ściągnięcie Rafała Wolskiego z Lechii Gdańsk, o czym już informowaliśmy. Z 24-latkiem, który kilka lat temu wyruszył za granicę właśnie z Legii, po ostatniej ligowej kolejce dość długo rozmawiał Jacek Magiera. Problemem może okazać się jednak kwota odstępnego za zawodnika.
Kandydatem numer dwa jest inny
reprezentant Polski, Krzysztof Mączyński. W ostatnich dniach sporo
zamieszania wprowadził udzielony przez niego wywiad. 30-latek
zdradził w nim, że od kilku miesięcy nie otrzymuje wynagrodzenia w
Wiśle Kraków. Już po nim włodarze „Białej Gwiazdy” mieli
zapewnić o wypłaceniu w najbliższym czasie wszelkich zaległości.
Nie wiadomo jednak, jak na taką przeprowadzkę zapatrywałby
się sam pomocnik. „Nigdzie nie odchodzę. Zostaję do końca
kontraktu w Wiśle - czy będę miał płacone, czy nie. Żeby była
jasność, odpowiedziałem na pytanie, bo nie będę nikogo
okłamywał” - napisał 30-latek. Jego umowa z Wisłą jest ważna
do 30 czerwca 2018 roku.