W ostatnich dniach głównym bohaterem hiszpańskiej prasy był Cristiano Ronaldo. Portugalczyk został oskarżony o oszustwa podatkowe, które rzekomo mają doprowadzić do jego rozstania z Realem Madryt.
O podobne rzeczy nie musi się martwić jego rodak - José Mourinho. Menadżer „Czerwonych Diabłów” już dawno opuścił Półwysep Iberyjski, ale nie uchroniło go to od podejrzeń o oszukanie tamtejszego urzędu skarbowego na kwotę 3,3 miliona euro w latach 2011-2012.
Zdaniem hiszpańskich mediów, prokuratura wszczęła już nawet postępowanie wyjaśniające wobec portugalskiego szkoleniowca. Sam zainteresowany zaprzecza jednak tym informacjom i wystosował specjalne oświadczenie na ten temat. Zostało one opublikowane za pośrednictwem „Gestifute”, agencji prowadzonej przez Jorge Mendesa, który dba o interesy nie tylko Mourinho, ale i Cristiano Ronaldo.
„José Mourinho nie otrzymał żadnego powiadomienia w odniesieniu do opublikowanych dziś wiadomości. Jak dotąd ani hiszpański Urząd Skarbowy, ani prokurator nie skontaktował się w tej sprawie z nim lub jego doradcami, którzy zostali zatrudnieni w procesie inspekcji. Mourinho mieszkał w Hiszpanii od czerwca 2010 do maja 2013 roku. W tym czasie zapłacił ponad 26 milionów euro podatków wedle średniej stopy procentowej przekraczającej 41% i zaakceptował propozycje dotyczące uregulowań przeprowadzonych przez hiszpańskie organy podatkowe w 2015 roku w odniesieniu do lat 2011 i 2012 oraz zawarł umowę rozliczeniową w 2013 roku. Hiszpański rząd poprzez Departament Podatkowy wydał zaświadczenie, w którym potwierdził, że Mourinho uregulował wszystko zgodnie ze wszystkimi swoimi zobowiązaniami podatkowymi” - czytamy w oświadczeniu, które zostało poparte także wspomnianym zaświadczeniem.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
