Z uwagi na niechęć do rozstania się ze swoim zawodnikiem działaczy Arsenalu, „Duma Katalonii” nie ma zbyt wielkiego pola manewru i dlatego też sprawy w swoje ręce musi wciąć sam Hiszpan. Jak podaje powyższe źródło, Bellerín przebywa obecnie w Londynie i zamierza poważnie porozmawiać z Arsènem Wengerem. Cel jest jasny - uzyskanie od Francuza pozwolenia na odejście. Dyskusja między oboma panami może okazać się kluczowa w kontekście hitowego transferu.
Jeśli Bellerínowi uda się przekonać go do wydania pozwolenia na transfer, w najbliższych dniach w stolicy Anglii ma zjawić się Raúl Sanllehí, który rozpocząłby negocjacje między klubami. Nie można wykluczyć, że w Londynie pojawi się również sam prezydent Barcelony, Josep Maria Bartomeu.
„Sport” dodaje jednak, że nawet w przypadku zmiany zdania przez Wengera i reszty działaczy Arsenalu, Barcelona będzie musiała się namęczyć przy finalizacji transferu. Bellerín całkiem niedawno związał się z Arsenalem nową umową, która łączy go z londyńczykami do 30 czerwca 2023 roku. Nawet więc jeśli ci wyrażą zgodę na transfer, wicemistrz Hiszpanii będzie musiał liczyć się z bardzo dużym wydatkiem.
Hiszpański obrońca przeniósł się z Katalonii do juniorskich drużyn Arsenalu w 2011 roku. W sumie rozegrał do tej pory w barwach pierwszego zespołu „Kanonierów” 115 spotkań. Strzelił w nich cztery gole i zaliczył 14 asyst.