Griezmann bez agenta

Jak poinformował „L'Equipe”, Antoine Griezmann rozstał się z agentem, Érikiem Olhatsem.

Olhats reprezentował interesy Griezmanna, odkąd odkrył go w jednym z juniorskich turniejów, gdy ten miał czternaście lat. Teraz agent i przede wszystkim skaut ma skoncentrować się na swojej pracy w Realu Sociedad.

- Dziękuję za zaufanie Antoine'a przez wiele lat. Oczywiście życzę mu jak najlepiej w jego przyszłej karierze – powiedział Olhats.

Przyczyną rozstania mają być różnice zdań w ostatnich tygodniach. Olhats rzekomo nie zgadzał się z publicznie kreowanym przez Griezmanna wizerunkiem i jego obecnością w mediach społecznościowych. Według francuskich dziennikarzy pozostanie w Madrycie i przedłużenie umowy z Atlético nie miało wpływu na decyzję.

Relacja Griezmanna z Olhatsem była bardzo bliska. Piłkarz mieszkał nawet przez dłuższy czas w domu skauta w Bayonne, gdy pokonywał kolejne szczeble w akademii Realu Sociedad (San Sebastian jest oddalone od Bayonne o około godzinę drogi).

- Troszczyłem się o niego jako o zawodnika, dziecko, kogoś kto potrzebuje jednocześnie uczucia i rady. Byłem ojcem, matką, nauczycielem, wszystkim. Sytuacja czasem komplikowała się, gdy smucił się i musiał sobie radzić z tym, że był tak daleko od rodziców – mówił potem Olhats w jednym z wywiadów.

Najprawdopodobniej teraz karierą zawodnika będzie zajmował się tylko jego ojciec Alain, do tej pory ściśle współpracujący z Olhatsem.