Legenda Romy w maju pożegnała się z kibicami „Giallorossich” rozgrywając ostatnie spotkanie w karierze w koszulce zespołu ze stolicy Włoch. Od tamtej pory wciąż nie wiadomo jednak, jak potoczą się dalsze losy 40-latka. Media od dawna spekulują, że albo pozostanie on działaczem Romy, albo zdecyduje się na grę w innym klubie. Jeśli chodzi o to drugie, najbardziej realnym scenariuszem wydawała się przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych. Hanyu rzucił jednak nowe światło na całą sprawę.
- Po rozmowie z jego agentem wiem, że są dwie opcje. Albo pozostanie on w Romie, albo zagra w Verdy. Nie ma w tym momencie możliwości, by przeniósł się do Stanów. Miał oferty z Miami oraz Los Angeles, ale powiedziano mi, że tam nie zagra.
- Wiem, że wielu fanów uważa, iż
powinien on zakończyć karierę w Rzymie. Sam musi jednak o tym
zdecydować.
- Pieniądze? Nie składalibyśmy oferty,
gdybyśmy ich nie mieli. On jest wyjątkowy. Jeśli nie zgodzi się
na naszą propozycję, nie będziemy szukać innego zawodnika -
powiedział działacz japońskiego drugoligowca.
Klub z Tokio zajmuje obecnie piąte miejsce w ligowej tabeli. W 22 dotychczasowych spotkaniach (system rozgrywek wiosna-jesień) sięgnął po 35 punktów.