Do pewnego momentu wydawało się, że przeprowadzka niezwykle utalentowana czeskiego zawodnika z Sampdorii do „Juve” jest w zasadzie przesądzona. Problemy zaczęły się jednak po testach medycznych, którym poddany został 21-latek. Zgodnie z doniesieniami włoskich mediów, wykazały one u niego kłopoty z sercem. Nie zagrażają one jego życiu, ale Schick będzie musiał prawdopodobnie odpoczywać od treningów przez 45-60 dni.
Właśnie przez to „Juve” chce najpierw tylko wypożyczyć Czecha, a dopiero później ewentualnie definitywnie go wykupić. Przypomnijmy, że wcześniej Sampdoria porozumiała się już ze „Starą Damą” w sprawie transferu za 30 milionów euro.
- To jakaś farsa. On jest całkowicie
zdrowy. Znaleziono u niego jakiś odpowiednik przeziębienia. Jeśli
„Juve” chce się wycofać, sprzedamy go do jednego z czterech
pozostałych klubów, które są zainteresowane jego sprowadzeniem.
Takiego, który naprawdę tego chce.
- Wypożyczenie?
Sampdoria nie będzie zmieniać warunków porozumienia. On jest
zdrowy i może grać. Musimy się teraz martwić plotkami, które
mogły uszkodzić wizerunek jednego z największych talentów w
Europie - powiedział Ferrero.
Schick przeniósł się do „Sampy” w zeszłym roku. Premierowy sezon w Serie A zakończył z 11 golami i pięcioma asystami.