Zgodnie z najnowszymi doniesieniami francuskich dziennikarzy, ASM
chce zarobić na swoim zawodniku 180 milionów euro netto, a
więc rozpatrywane będą oferty od 200 milionów euro w górę.
Biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia mediów, oznacza to, że choć jest to możliwe ze strony Monaco, do hitowego transferu młodego Francuza prawdopodobnie nie dojdzie w tym okienku. Zarówno Real Madryt, jak i Manchester City, które
najpoważniej myślą o sprowadzeniu go do siebie, miały bowiem
uznać, że potencjalne propozycje w wysokości już 180 milionów
euro na ten moment są zbyt wysokie.
Obecnie ASM nie ma na stole żadnej konkretnej oferty za
swojego napastnika. Jak powiedział wiceprezydent klubu z księstwa,
Wadim Wasiljew: - Zapewniam was, że w tym momencie nie ma
porozumienia z żadnym z klubów.
Tego lata Monaco pożegnało się już z kilkoma swoimi gwiazdami.
Zespół Kamila Glika opuścili m.in. Tiemoué Bakayoko,
Benjamin Mendy oraz Bernardo Silva, którzy będą kontynuować swoje
kariery w Premier League. Za tego pierwszego Chelsea zapłaciła ASM
40 milionów euro. Pozostałą dwójka kosztowała Manchester City
ponad 100 milionów euro.