Obrońca Juventusu bierze sprawy w swoje ręce. Transferu nie będzie?!

Szwajcar w ciągu ostatnich lat był ważną postacią w zespole i jest jednym z zawodników, którzy sięgnęli po sześć historycznych mistrzostw z rzędu. Prawy obrońca już w zeszłym roku był łączony z odejściem, a najbardziej chętny na jego sprowadzenie był Inter. „Bianconeri” nie chcieli jednak oddawać 33-latka odwiecznemu rywalowi, dlatego też aktywowali specjalną opcję w kontrakcie i przedłużyli umowę na kolejny sezon. Kilka dni temu temat transferu powrócił.

Wychowanek Grasshopper rzekomo osiągnął już porozumienie z Nice i transfer miał zostać potwierdzony zaraz po tym, jak „Stara Dama” sprowadzi następcę popularnego „Szwajcarskiego Ekspresu”. Zawodnik zdaje się mieć jednak inne plany i wygląda na to, że zostanie w Turynie na kolejny rok, by wypełnić swój kontrakt.

Na swoim facebookowym profilu piłkarz zamieścił zdjęcie z treningu mistrzów Włoch i jak to ma w zwyczaju dopisał komentarz po włosku, niemiecki i po angielsku. Treść komunikatu jednoznacznie wskazuje, gdzie Lichtsteiner widzi się w nadchodzącym sezonie.

„Ciężki trening, by utrzymać się na drodze ku zwycięstwu w koszulce JUVENTUSU także w tym roku! #FinoAllaFine #ForzaJuve” - napisał Szwajcar.

Lichtsteiner trafił do Juventus z Lazio w 2011 roku za dziesięć milionów euro. Z miejsca stał się podstawowym graczem i do tej pory wystąpił w 213 spotkaniach. Zdobył w nich 14 bramek i zaliczył 27 asyst.