28-latek z całą pewnością zupełnie inaczej wyobrażał sobie swoją przygodę w londyńskim klubie. Zeszłego lata przeniósł się on na Wyspy z Deportivo La Coruña, które otrzymało za niego 20 milionów euro. Przez cały poprzedni sezon na boisku pojawiał się jednak bardzo rzadko. Jeśli chodzi o Premier League, spędził na jej boiskach raptem 265 minut. Strzelił w tym czasie jednego gola.
Ostatnio Arsenal zaatakował sam Pérez. - Czuję się oszukany. W lutym zablokowano mi transfer do Chin, a następnie obiecano, że będę dostawał okazje do zaprezentowania swoich umiejętności. Tymczasem zacząłem grać jeszcze mniej niż wcześniej - przyznał zawodnik, który dał również do zrozumienia, że ma wielki żal o odebranie mu koszulki z numerem 9, który to numer otrzymał Alexandre Lacazette.
Zdaniem brytyjskich mediów, Wenger
miał przeprosić Péreza za sposób, w jaki zostało to zrobione.
Tak czy siak, los Hiszpana jest przesądzony.
- Nie chcę go stracić, ale mamy wystarczającą liczbę napastników. W pewnym momencie zbyt duża konkurencja przestaje być konkurencją - powiedział wprost francuski szkoleniowiec.
Dodajmy, że Pérezem interesuje się obecnie m.in. Deportivo, które chciałoby mieć go z powrotem u siebie oraz Newcastle.