Brazylijczyk jest już o krok od PSG, ale wydaje się, że strona hiszpańska chce przysporzyć tej drugiej jak najwięcej problemów. Dziennikarze z Półwyspu Iberyjskiego już wcześniej informowali, że władze LaLiga nie chcą zatwierdzić transakcji. Faktycznie tak jest.
„Potwierdzamy, że reprezentanci Neymara przybyli do nas w sprawie aktywowania klauzuli odstępnego. Ich starania zostały jednak odrzucone" - poinformowały władze hiszpańskiej ekstraklasy. Do stanowiska Hiszpanów bardzo szybko odnieśli się włodarze Ligue 1.
„Jesteśmy zaskoczeni i nie rozumiemy
tego, że LaLiga nie chce zaakceptować płatności za aktywowanie
klauzuli wpisanej w umowę Neymara. Prosimy jednocześnie o
przestrzeganie zasad FIFA i jej kompetencji. LFP wspiera klub Paris
Saint-Germain i ma nadzieje, że Neymar zagra w Ligue 1.
Prawnicy
LFP pomagają PSG. Wspólnie pracujemy nad tym, by umowa Neymara
została zatwierdzona tak szybko jak to możliwe” - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
Do całej sprawy odniosła się również UEFA: „Nie otrzymaliśmy od nikogo skarg. Wszystkie europejskie kluby muszą respektować zasady Finansowego Fair Play. W ramach ciągłego monitorowania ruchów wszystkich drużyn, UEFA w swoim czasie zbada szczegóły tej transakcji. Transfer Neymara wpłynie na kondycję finansową PSG na przestrzeni kilku lat. Tego wpływu nie można jednak ocenić z góry. Zwłaszcza, że PSG może zdecydować się na sprzedaż kilku graczy”.
Wszystko wskazuje więc na to, że transfer Neymara zostanie lada moment potwierdzony.