O jego przenosinach na King Power Stadium spekulowało się od dawna. Transfer opóźnił spór między obecnym a byłym agentem piłkarza o prawa do jego wizerunku, ale transakcja w końcu została potwierdzona.
Nigeryjczyk związał się z nowym klubem umową do 30 czerwca 2022 roku. Zgodnie z doniesieniami brytyjskich mediów, „Lisy” zapłaciły za niego 25 milionów funtów. To druga największa transakcja w ich historii. Niecały milion więcej zapłaciły one tylko za Islama Slimaniego. Iheanacho stał się za to najdroższym Nigeryjczykiem w historii. Pobił rekord niedawno ustanowiony przez Odiona Ighalo, który Watford zmienił na Changchun Yatai. Wcześniej przez dekadę najdroższy był John Mikel Obi.
„The Citizens” wierzą
w regularny rozwój swojego zawodnika i wpisali w umowę klauzulę
dotyczącą jego potencjalnego powrotu na Etihad. Jeśli klub z
niebieskiej części Manchesteru zdecyduje, że chce mieć go ponownie u siebie, będzie musiał zapłacić Leicester 50 milionów
funtów.
- Czuję się bardzo dobrze. Cieszę się, że zostałem częścią tego zespołu. Znam jego ambicje. Rozmawiałem zresztą z menedżerem, który jasno przedstawił mi, czego ode mnie oczekuje. Chcę pomóc drużynie w osiągnięciu wyznaczonych celów - przyznał nigeryjski napastnik po potwierdzeniu transferu.
Iheanacho szkolił się na Etihad od 2014 roku. Od tamtej pory 20-latek strzelił 21 goli i zaliczył osiem asyst w 64 spotkaniach pierwszej drużyny „The Citizens”.