O zagranicznym transferze młodzieżowego reprezentanta Polski szczególnie często spekulowało się kilka miesięcy temu. 23-latek był wtedy łączony m.in. z Fiorentiną, Betisem, Montpellier, Borussią Mönchengladbach oraz Lille. Temat jego odejścia z Ekstraklasy ucichł przez kontuzję, jakiej nabawił się w lutym, nadrywając więzadła stawu skokowego. Zgodnie ze słowami agenta Jacha, Pawła Staniszewskiego, w każdej chwili może on jednak opuścić Lubin.
- Rozmawiamy z dwoma zespołami występującymi w Premier League, w tym z jednym beniaminkiem. Nie mogę zdradzić nazw klubów. Dużo dzieje się także we Włoszech - przyznał
menedżer w rozmowie ze Sport.tvp.pl.
- Jach zdecydował, że chciałby odejść. Czuje się
świetnie w Lubinie, ale poczuł potrzebę zmiany otoczenia, nowych
bodźców do rozwoju - dodał Staniszewski.
Warto przypomnieć, że całkiem
niedawno 23-letni defensor podpisał nową umowę z Zagłębiem, w
której nie ma już klauzuli odstępnego. Jak czytamy na wymienionym
wyżej portalu, lubinianie oczekują za Jacha około trzech milionów
euro. Taka kwota nie stanowi oczywiście żadnego problemu dla klubów
z Premier League.
Jeśli Jach faktycznie trafiłby do angielskiej ekstraklasy, dołączyłby tam do trójki Polaków: Łukasza Fabiańskiego (Swansea City), Artura Boruca (Bournemouth) i Jana Bednarka (Southampton).