O hitowym transferze napastnika Sampdorii spekuluje się od dawna. W pewnym momencie Czech był już jedną nogą w Juventusie. Problemem w osiągnięciu ostatecznego porozumienia okazały się testy medyczne, które wykazały u 21-latka problemy z sercem. Co prawda nie zagrażają one jego zdrowiu, ale zdaniem „Starej Damy”, utalentowany zawodnik musi przez kilka tygodni odpocząć od piłki.
Z racji tego, mistrzowie Włoch zaproponowali, że zamiast wartego 30 milionów euro transferu definitywnego, najpierw tylko wypożyczą Schicka do siebie. Włodarze Sampdorii na to nie przystali i zamknęli sprawę oficjalnym oświadczeniem.
Zdaniem włoskich dziennikarzy, obecnie Schick jest zdecydowanie najbliżej przenosin do Interu. „Nerazzurri” mieli porozumieć się już zarówno z „Sampą”, jak i piłkarzem (warunki są prawdopodobnie identyczne do tych wynegocjowanych z Juventusem). Szalenie ważne w kontekście transferu mogą okazać kolejne testy medyczne, które odbędą się w poniedziałek. Nie można jednak wykluczyć, że koniec końców Czech nie trafi jednak do Interu.
Mimo osiągnięcia porozumienia, nad takim ruchem ma zastanawiać się bowiem sam zawodnik. 21-latek podobno cały czas liczy bowiem na to, że jego nowym klubem będzie Juventus.