Kierownictwo „Beneamaty” pracuje jak na razie dość spokojnie nad wzmocnieniami, ale „Corriere dello Sport” informuje, że mediolańczycy szykują teraz prawdziwą ofensywę. Według włoskich dziennikarzy Inter zamierza w najbliższej przyszłości sprowadzić Patrika Schicka, João Cancelo oraz Ezequiela Garaya. O dwóch pierwszych klubowi z San Siro przyjdzie walczyć z Juventusem.
Czech był już o krok od „Bianconerich”, jednak testy medyczne wykonywane przed transferem wykazały problemy z sercem zawodnika. Ostatnie badania potwierdziły, że piłkarz ma się już dobrze, ale w międzyczasie na prowadzenie wyszedł Inter. Juventus nie zrezygnował z napastnika, ale wiele wskazuje na to, że to jednak „Nerazzurrim” uda się go pozyskać. Piłkarz ma kosztować 30 milionów euro.
O pozyskanie obrońców Valencii będzie mediolańczykom nieco trudniej. Transfer Portugalczyka już od dłuższego czasu negocjuje Juventus, który widzi w nim następcę Daniego Alvesa. Rozmowy są już w zaawansowanej fazie, ale nie ma pełnego porozumienia, co zamierza wykorzystać Inter. W walce o prawego defensora pozostaje również między innymi Chelsea.
W przypadku Garaya, w ostatnim czasie do jego pozyskania znacznie zbliżył się Spartak Moskwa. Także tutaj Inter zamierza jednak pokrzyżować plany konkurencji i sięgnąć po Argentyńczyka. Rosjanie mają jednak tę przewagę, że mogą zapewnić obrońcy występy w Lidze Mistrzów. Co ciekawe, 30-latkiem jeszcze kilka tygodni temu interesował się również... Juventus. W tym wypadku nie dojdzie jednak do transferowych Derbów Włoch, ponieważ „Bianconeri” zdecydowali się na niesprowadzanie następcy Leonardo Bonucciego.
Włoski dziennik dodaje, że Inter jest bardzo zdeterminowany, by odpowiednio wzmocnić skład i zamierza wykorzystać dostępne środki, by dać trenerowi Luciano Spallettiemu odpowiednio silny skład. „Nerazzurich” ograniczają jednak ewentualne sankcje, które ciążą nad nimi ze względu na przepisy Finansowego Fair Play.