Nowi dyrektorzy Milanu zatroszczyli się, by odpowiednio wzmocnić zespół przed nadchodzącym sezonem, ale wciąż brakuje im wisienki na torcie w postaci napastnika. Według najnowszych informacji na San Siro wkrótce ma trafić Nikola Kalinić, ale wcześniej „Rossoneri” interesowali się również Aubameyangiem. Negocjacje w sprawie Gabończyka zakończyły się niepowodzeniem, ale piłkarz przyznał, że chciałby wrócić do swojego byłego klubu.
Napastnik odpowiadał na pytania fanów podczas transmisji na żywo na portalu społecznościowym. Jeden z kibiców zapytał go wprost, czy istnieje możliwość jego powrotu do Mediolanu.
- Bardzo chciałbym wrócić, ale jeśli oni [dyrektorzy Milanu] śpią, to co mogę zrobić? - odparł król strzelców Bundesligi.
O ewentualnym transferze wypowiedział się krótko także w rozmowie ze „Sky Sport Deutschland”.
- Zobaczymy, co się wydarzy. Cokolwiek się stanie to się stanie. To trudna sytuacja - powiedział.
Przypomnijmy, że Aubameyang poważnie rozważał opuszczenie Borussii Dortmund już pod koniec zeszłego sezonu. Kilka dni temu potwierdził, że był gotowy na podjęcie nowego wyzwania, ale żaden z zainteresowanych klubów nie złożył odpowiedniej oferty (WIĘCEJ TUTAJ).
28-latek trafił do szkółki Milanu w 2007 roku i tam też stawiał swoje pierwsze kroki w seniorskim futbolu. Nie zdołał jednak zadebiutować w ekipie „Rossonerich” i po serii wypożyczeń został wykupiony przez Saint-Étienne. Tam pokazał się z na tyle dobrej strony, że po trzech sezonach przeniósł się do Bundesligi.