Temat transferu czeskiego napastnika od wielu tygodni wzbudza spore emocje. W pewnym momencie 21-latek był już o krok od przeprowadzki do Juventusu. Ten odkrył jednak u niego problemy z sercem i chciał zmienić warunki wartego 30 milionów transferu. Koniec końców strony odwołały transakcję.
Najnowsze badania miały wykazać, że Schick jest zdolny do gry bez anonsowanej przez lekarzy „Juve” przerwy i w końcówce okienka transferowego prawdopodobnie zmieni klubowe barwy.
Ostatnio wydawało się, że zdecydowanie najbliżej pozyskania Czecha są włodarze Interu. Wszystko wskazuje na to, że w sprawę transferu utalentowanego zawodnika może wmieszać się jednak również Roma.
- Roma? Tak, chce go. Inter? W tym
momencie mamy sytuację - kto pierwszy, ten lepszy. Włodarze Romy
doskonale wiedzą, co robić, gdy naprawdę chcą pozyskać
zawodnika. Patrik chce z kolei grać w stolicy. Póki co, to jednak
Inter zaoferował 35 milionów euro - skomentował całą sytuację
Ferrero.
Schick trafił do jego klubu w zeszłym roku za
cztery miliony euro. Pięciokrotny reprezentant swojego kraju
zakończył sezon 2016/17 z 11 trafieniami i pięcioma asystami w 32
spotkaniach Serie A.