Katalończycy nieudanie weszli w nowy sezon, przegrywając w dwumeczu o Superpuchar Hiszpanii z Realem Madryt (1:3, 0:2). Nie chodzi tylko o wyniki spotkań z „Królewskimi”. Podopieczni Ernesto Valverde pod wieloma względami prezentowali się bowiem o wiele gorzej od madrytczyków i ich forma zaniepokoiła kibiców.
Barcelona musi radzić sobie bez Neymara, który zdecydował się odejść do Paris Saint-Germain. W ostatnich tygodniach media łączyły z przeprowadzką na Camp Nou przynajmniej kilkunastu potencjalnych następców Brazylijczyka. W ostatnim czasie zdecydowanie najwięcej szans daje się na transfery Philippe Coutinho z Liverpoolu oraz Ousmane'a Dembélé z Borussii Dortmund. Z ich przenosinami do Katalonii wiąże się duże nadzieje, ale zdaniem samego Suáreza, nie wyeliminuje to wszystkich problemów jego drużyny.
- Te dwa spotkania nie miały historii.
Zakontraktowanie Dembélé i Coutinho nie będzie rozwiązaniem.
-
Barcelona musi być zjednoczona. Wszyscy razem musimy walczyć, żeby
się z tego wydostać. Bez względu na to, czy przyjdą do nas nowi
zawodnicy, czy nie - przyznał wprost Urugwajczyk.