Środkowy pomocnik wywoływał latem duże zainteresowanie wśród znanych europejskich klubów. Swoje propozycje przedstawiały Roma, Liverpool czy właśnie wspomniani Katalończycy.
Klub z Camp Nou był blisko osiągnięcia sukcesu, bowiem ustalił już wszystkie warunki transakcji. Zarówno z OGC Nice, jak i 26-latkiem. Nieoczekiwanie na ostatniej prostej wycofał się jednak z transferu.
O kulisach na łamach „Canal+” wypowiedział się prezydent francuskiego klubu, Jean-Pierre Rivere.
- 23 sierpnia rano zadzwonił do mnie Julien Fournier (dyrektor generalny). Powiedział mi: „Jean-Pierre, nie rozumiem. Dostałem komunikat z Barcelony, że nie są już zainteresowani Serim”.
- Po południu skontaktował się ze mną Josep Bartomeu. Brzmiał, jakby było mu wstyd. Oświadczył mi, że rezygnują z transferu i nie jest to spowodowane kwestiami finansowymi.
- Starałem się postawić na miejscu piłkarza. On marzył o przeprowadzce na Camp Nou, a oni brutalnie go ograbili z marzeń.