O odejściu 30-latka z PSG spekulowało się przez całe letnie okienko. 15-krotny reprezentant Francji, który w pewnym momencie - podobnie jak Grzegorz Krychowiak - nie znalazł się w kadrze wicemistrza Francji na tournée po Stanach Zjednoczonych, łączony był m.in. z Sevillą, Fenerbahçe i Nice. Zgodnie z doniesieniami francuskich dziennikarzy, on sam zadecydował ostatecznie o pozostaniu w Paryżu.
Wiele wskazuje na to, że przed Ben Arfą szalenie trudne miesiące. Piłkarz właśnie został zesłany do rezerw, co pokazuje, że Unai Emery nie wiąże już z nim kompletnie żadnych nadziei.
Biorąc pod uwagę wcześniejsze zainteresowanie ze strony Fenerbahçe, być może wciąż jakimś rozwiązaniem dla Francuza są przenosiny do Turcji. Kluby znad Bosforu mogą bowiem ściągać nowych zawodników do 8 września. Jeśli do transferu jednak nie dojdzie, Ben Arfa może całkowicie stracić kilka najbliższych miesięcy.
Ofensywnie usposobiony piłkarz przeniósł się do PSG w zeszłym roku. Od tamtej pory rozegrał 32 oficjalne spotkania, w których strzelił cztery gole i zaliczył siedem asyst. W tym sezonie oczywiście ani razu nie widzieliśmy go na murawie. Dodajmy, że jego umowa z paryskim klubem jest ważna do 30 czerwca 2018 roku.