30-latek przez znaczną część letniego okienka transferowego był łączony z odejściem ze stolicy Francji. Zainteresowanie jego pozyskaniem wykazywali m.in. działacze Sevilli, Fenerbahçe oraz Nice. Mimo kilku ofert, ofensywnie usposobiony zawodnik postanowił jednak zostać w ekipie wicemistrza Francji. W poniedziałek jej włodarze zesłali go z kolei do zespołu rezerw. Jak uważa Bertrand, PSG nie zachowało się fair w stosunku do swojego piłkarza.
- Mówimy o wartościach sportowych i
poszanowaniu kontraktów. W tym względzie Hatem nie popełnił
przecież żadnego błędu. Został tymczasem brutalnie i bez
szacunku odstawiony, co nie godzi się zupełnie z kodeksem etycznym.
- Dlaczego? - chcielibyśmy zadać to
pytanie trenerowi, prezydentowi i dyrektorowi sportowemu, ponieważ
nie było ku temu żadnych przesłanek. Od początku poprzedniego
sezonu nie było żadnego spotkania z prezydentem.
- Nie ma żadnego
wytłumaczenia tej sytuacji. Hatem jest utalentowanym graczem i jego
umiejętności tak nagle nie zniknęły. Jeśli nie chodzi o sprawy
sportowe, możemy o tym rozmawiać. On grał na każdej pozycji, na
której go wystawiano. Nigdy nie narzekał - powiedział
prawnik.
Dodajmy, że umowa 15-krotnego reprezentanta Francji
z PSG jest ważna do 30 czerwca 2018 roku.