17-krotny reprezentant Portugalii, który był jednym z największych objawień poprzedniego sezonu, przeniósł się z AS Monaco do City na początku okienka transferowego. Gigant Premier League zapłacił za niego 50 milionów euro. Jak się okazuje, 23-latkowi przeprowadzkę do Manchesteru doradzali koledzy z reprezentacji.
- Gdy byłem z kadrą na Pucharze
Konfederacji i rozstrzygał się temat transferu, poprosiłem
Cristiano Ronaldo i Naniego, by opowiedzieli mi o mieście (obaj
grali w Manchesterze United - red.). Mówili, że bardzo im się w
nim podobało.
- Tłumaczyli, że wszyscy byli dla nich
życzliwi i to prawdziwe miasto futbolu. W samych superlatywach
wypowiadali się również na temat Premier League - niezwykle
ambitnych rozgrywek, na których mecze co tydzień przychodzą tłumy.
Obaj powiedzieli, że to może być dla mnie świetny ruch - zdradził
Portugalczyk, który odpowiedział również na pytanie dotyczące
tego, czy wolałby sięgnąć po mistrzostwo Anglii, czy triumf w
Lidze Mistrzów:
- Champions League z całą pewnością jest
trudniejsza do wygrania. Nie oznacza to oczywiście, że w Premier
League jest łatwo, ale w LM grają jednak najlepsze drużyny z całej
Europy. Manchester City nigdy nie zwyciężył w tych rozgrywkach, a
ja chciałbym tworzyć historię.
- Mamy wielu młodych zawodników z
wielką jakością, którzy zmieszani są z bardziej doświadczonymi
piłkarzami. Myślę, że możemy udanie konkurować na wszystkich
frontach.