Drugi największy nabytek Leicester zagra szybciej niż przypuszczano?

Końcówka okna transferowego była niezwykle burzliwa dla mistrzów Anglii z 2016 roku. Klub na rzecz Chelsea opuściła jedna z największych gwiazd, Danny Drinkwater, a w jego miejsce sprowadzono Adriena Silvę. Były gracz Sportingu nie może jednak grać, ponieważ FIFA uznała, że dokumentacja transferu została złożona o 14 sekund za późno. Na ten moment pomocnik będzie mógł grać dopiero od 1 stycznia, niemniej „Lisy” walczą, by nastąpiło to wcześniej.

Leicester utrzymuje, że wszelkie dokumenty zostały wysłane przed północą 1 września, a nawet jeśli nie, to klub miał otrzymać dodatkową godzinę na finalizację transakcji. Menedżer zespołu Craig Shakespeare tłumaczy aktualną sytuację i zapewnia, że wciąż istnieje szansa, że Portugalczyk zagra już w tej rundzie.

- Niestety, to wciąż trwający proces. Chciałbym móc stwierdzić, że Silva jest do mojej dyspozycji, ale jako organizacja piłkarska czekamy, aż zakończy się proces prawny. Przepraszam, ale nie mogę powiedzieć nic więcej - stwierdził Shakespeare.

- Tak, zajmuje to sporo czasu, ale nie mam nad tym kontroli, muszę się jedynie upewniać, że proces trwa. Też czekam na dodatkowe informacje, mam nadzieję, że te pojawią się w ciągu 24-48 godzin. Musimy pozwolić tej sytuacji się rozwijać i zobaczyć, w jakim miejscu się znajdujemy.

- Silva może trenować, ale nie może tego robić z grupą. Pracuje w naszym ośrodku treningowym. Wiecie, że w sobotę był na naszym meczu. Jest tu z nami, ale nie może trenować z resztą. Nasz sztab zajmuje się jego przygotowaniem.

Leicester nie jest osamotnione w walce o dopięcie transferu na ostatni guzik. Klub złożył już apelację do FIFA, a wesprzeć ją zamierza angielska federacja. FA czeka na szczegółowe informacje ze strony „Lisów”. Przypomnijmy, że Adrien Silva został wykupiony za 29,5 miliona euro. Droższy w historii Leicester był jedynie Islam Slimani, który w zeszłym roku przeniósł się na King Power Stadium, również ze Sportingu, za 30 milionów.