Niemiecki bramkarz uzbierał 99 spotkań od 2014 roku, kiedy to przeniósł się na Camp Nou z Borussii Mönchengladbach. Do tej pory sięgnął on z „Dumą Katalonii” m.in. po dwa mistrzostwa i trzy Puchary Hiszpanii, a także triumf w Lidze Mistrzów.
Najlepsze spotkanie:
-
Zeszłosezonowe spotkanie z Realem Madryt na Santiago Bernabéu. Było
w nim wiele pracy, nie tylko dla mnie jako bramkarza. Ostatecznie je
wygraliśmy, dlatego jest dla mnie najlepsze.
Najlepsza
interwencja:
- Mam
kilka, które osobiście podobały mi się najbardziej, ale ponad
wszystkimi są te, dające nam wygrane. Choćby te po strzałach Kroosa
czy Ronaldo w meczu z Realem. Wiążą się z nimi dobre wspomnienia.
Najniebezpieczniejszy napastnik:
-
Tutaj też mam parę nazwisk. Z
całą pewnością Lewandowski, Benzema i... Aduriz. On wyrządził
mi sporo szkód.
Najładniejsza
stracona bramka:
- Ostatni
gol Marco Asensio.
Najtrudniejszy rywal:
-
Athletic w pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii w 2015
roku.
Najtrudniejszy stadion do gry:
- San Mamés.
Zawodnik rywala,
z którym się zaprzyjaźnił:
-
Nie mam zbyt wielu przyjaciół w innych zespołach. Ale mogę
powiedzieć, że bardzo polubiłem Guillermo Ochoę. Spotkałem
go potem jeszcze na Pucharze Konfederacji i to była sama
przyjemność. Jest bardzo dobrym bramkarzem.
Najlepszy moment w
koszulce Barcelony:
- Finał
Ligi Mistrzów w Berlinie. Ale było też kilka innych świetnych
wydarzeń, jak choćby remontada w meczu z Paris Saint-Germain.
Ludzie na stadionie wtedy oszaleli.