Wynik pierwszego meczu między mistrzem Niemiec a wicemistrzem Francji może mieć kluczowy wpływ na to, która z tych ekip zajmie pierwsze miejsce w tabeli grupy B Champions League. W pierwszej kolejce obie drużyny zanotowały wysokie zwycięstwa - PSG wygrało 5:0 z Celtikiem, a Bayern 3:0 z Anderlechtem.
Dla samego Ancelottiego środowe spotkanie na Parc des Princes będzie powrotem do Paryża. Włoch był odpowiedzialny za wyniki PSG w latach 2012-13.
- Nie ukrywam, że jestem bardzo podekscytowany. Klub z Paryża bardzo się zmienił, odkąd w 2013 roku go opuściłem. Rozwinął się. Są bardziej doświadczeni, w czym pomogły duże wydatki. To naprawdę wielki klub.
- Cieszę się, że będę miał
możliwość ponownie pojawić się na Parc des Princes i zobaczyć
paryskich kibiców oraz zawodników, w tym Thiago Silvę, Rabiota,
Mottę, Verrattiego Pastore czy Mottę. Relacje między nami były
bardzo dobre i stęskniłem się za nimi. Cały czas utrzymuje
zresztą również kontakt z prezydentem Nasserem Al-Khelaifim.
Ancelotti skomentował też m.in.
sytuację ze wspomnianym Verrattim, który w ostatnich miesiącach
był regularnie łączony z przeprowadzką do Barcelony.
-
Wielu zawodników chce opuścić swój klub w trakcie okienka
transferowego. Nie wiem jednak, czy naprawdę o tym myślą, czy
zależy im na poprawieniu kontraktu. Verratti? On chciał lepszą
umowę. Znam go bardzo dobrze - przyznał z uśmiechem na twarzy
włoski szkoleniowiec.