Do przejęcia „Rossonerich” przez Chińczyka, a dokładniej rzecz ujmując przez chińskie konsorcjum, na którego czele stał 48-latek, doszło w kwietniu tego roku. Transakcja warta była 740 milionów euro.
Od tamtej pory biznesmen został jednak jedynym inwestorem, ponieważ jego partnerzy wycofywali się ze współpracy. Wszystko z powodu niekorzystnej polityki chińskich władz dotyczącej inwestycji rodzimego kapitału poza granicami kraju. Właśnie dlatego Li poszukuje obecnie nowych inwestorów.
Biznesmen pracuje nad refinansowaniem długu z funduszem Elliott. To właśnie pożyczka 308 milionów euro z tego źródła pozwoliła na ostateczne przejęcie klubu. Kwota ta musi zostać spłacona do października 2018 roku.
Dodajmy, że Milan był jednym z najbardziej aktywnych europejskich klubów w trakcie letniego okienka transferowego. Na pozyskanie 11 nowych zawodników jego włodarze wydali prawie 200 milionów euro.