Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia na Stade de la Licorne doszło w 15 minucie meczu, kiedy to drużynę Lille na prowadzenie wyprowadził Fodé Ballo-Touré.
Utalentowany defensor po umieszczeniu futbolówki w siatce gospodarzy ruszył pod sektor zajmowany przez fanów „Les Dogues”. Z kolei ci (podobnie jak większość francuskich kibiców) zbiegli na dół trybuny, aby cieszyć się ze zdobytego gola przez swojego zawodnika. W tym momencie barierki ochronne na obiekcie w Amiens nie wytrzymały ich naporu i kilkudziesięciu sympatyków Lille spadło na boisko.
Służby porządkowe i medyczne natychmiast ruszyły na pomoc kibicom gości. Natomiast sędzia postanowił przerwać spotkanie i po późniejszych konsultacjach zdecydował się na jego dokończenie w innym terminie.
Francuskie media na bieżąco informują o stanie rannych sympatyków Lille. Według najnowszych wieści, w poważnym stadnie znajduje się trzech z ponad trzydziestu poszkodowanych fanów „Les Dogues”.