Sprawa dotyczy lat 2011-2012, kiedy to Portugalczyk reprezentował barwy Realu Madryt. Początkowo doświadczony obrońca został skazany na rok więzienia i 300 tysięcy euro grzywny. Teraz hiszpański wymiar sprawiedliwości zmniejszył karę do siedmiu miesięcy pozbawienia wolności oraz nieco ponad 142 tysięcy euro kary.
Nie bez znaczenia był fakt, że Portugalczyk przyznał się do winy. Na tym zresztą nie poprzestał, ponieważ oddał również ponad 540 tysięcy euro, które niezgodnie z prawem miał sobie wcześniej przywłaszczyć.
Mimo wyroku więzienia, Carvalho najprawdopodobniej nie będzie musiał spoglądać na świat zza krat. W Hiszpanii bowiem, w przypadku osób wcześniej niekaranych, wyroki poniżej dwóch lat traktowane są, jakby były w zawieszeniu. Przykładem jest choćby sprawa z Leo Messim w roli głównej.
39-letni Carvalho występuje w Chinach od początku tego roku. Jak na razie 89-krotny reprezentant swojego kraju rozegrał w Państwie Środka tylko dwa spotkania.