Polak nabawił się kontuzji w piątkowym meczu Bundesligi z 1.FC Köln. W wyniku starcia z Yūyą Ōsako był on zmuszony opuścić murawę już po kilkunastu minutach. Niestety komunikat opublikowany przez Stuttgart nie jest najlepszy.
Kamiński trafił do szpitala już w piątek, a w sobotę przeszedł rezonans magnetyczny. Wykazał on uszkodzenie więzadeł stawu skokowego i Polaka czeka pięć-sześć tygodni przerwy w grze. Klubowi lekarze zdecydowali się na jego leczenie zachowawcze.
To zła wiadomość zarówno dla obrońcy, jak i Stuttgartu. W ostatnim czasie Polak bardzo regularnie pojawiał się na murawie. Do spotkania z ekipą z Kolonią, nie opuścił ani jednego spotkania w tym sezonie Bundesligi, a do tego dorzucił jeden występ w Pucharze Niemiec. Podkreślmy, że były zawodnik Lecha Poznań był często chwalony przez trenera niemieckiego klubu, Hannesa Wolfa.
Odniesiona przez Kamińskiego kontuzja oznacza, że ominą go listopadowe mecze reprezentacji Polski z Urugwajem i Meksykiem, w których Adam Nawałka da prawdopodobnie szanse zawodnikom znajdującym się w cieniu największych gwiazd kadry narodowej.