Pod koniec pierwszej połowy spotkania ofiarnie interweniujący bramkarz zderzył się z kolegą z drużyny, Ramonem Rodriguesem. Będący w szoku 38-latek w pewnym momencie stracił przytomność i został natychmiast przewieziony do szpitala. Lekarzom niestety nie udało się go uratować.
- Wszyscy zawodnicy zaraz po zakończeniu meczu udali się do szpitala. Tam usłyszeliśmy tę straszną wiadomość. To dotknęło nas wszystkich - powiedział szkoleniowiec klubu z Lamongan, Aji Santoso.
Póki co, lekarze nie podają szczegółowych informacji dotyczących przyczyn śmierci bramkarza. Wiadomo tylko, że doznał on poważnych urazów głowy oraz szyi.
Huda był lokalną legendą. Bramkarz występował w Perseli nieprzerwanie od 1999 roku. Kapitan drużyny był niezwykle szanowany zarówno przez kolegów z zespołu, jak i kibiców z całej Indonezji.