Włodarze „Lisów” postanowili pożegnać się z 53-letnim szkoleniowcem w tym tygodniu. Powodem ich decyzji była słaba dyspozycja zespołu na początku sezonu. Po ośmiu kolejkach Premier League ma on na koncie raptem sześć punktów.
„Chciałbym podziękować
właścicielom i zarządowi za umożliwienie mi kierowania tym fantastycznym zespołem. Serdeczne podziękowania kieruję również w
stronę piłkarzy, którzy zawsze chętnie pracowali. Jestem pewien,
że z czasem drużyna opuści obecne miejsce w tabeli i osiągnie
najwyższy poziom.
Bardzo podobała mi się współpraca z
moim sztabem i wszystkimi ludźmi zatrudnionymi w klubie. Dziękuję
wszystkim za wielkie poświęcenie i wsparcie.
Praca w Leicester
zawsze będzie wiązała się z miłymi wspomnieniami. Jestem
wdzięczny za wsparcie, zwłaszcza to skierowane w moją stronę już
po objęciu pierwszego zespołu.
Życzę Leicester wszystkiego najlepszego w przyszłości, podczas gdy ja skupiam się na kolejnych wyzwaniach w mojej szkoleniowej karierze” - czytamy w oświadczeniu Shakespeare'a.
Przypomnijmy, że Anglik był na King Power Stadium następcą Claudio Ranieriego, który w sezonie 2015/16 sięgnął z Leicester po mistrzostwo Anglii.