Na pożegnaniu się z paroma piłkarzami
zależy szkoleniowcowi „Dumy Katalonii”, Ernesto Valverde. Ze
strony samego trenera sprawa jest w zasadzie przesądzona. Teraz
sprawy w swoje ręce wezmą działacze, którzy w najbliższym czasie
zamierzają rozmawiać z piłkarzami, by znaleźć najlepsze
rozwiązanie dla każdej ze stron.
„Sport” już wcześniej informował, że w grupie zawodników, z którymi Katalończycy chcą się pożegnać, są Arda Turan oraz Paco Alcácer. Jeśli chodzi o tego pierwszego, w ostatnim czasie wartość rynkowa Turka spadła. Barcelona nie chce z kolei tracić znacznej części z wydanych na niego 34 milionów euro i dlatego wciąż prawdopodobnym scenariuszem wydaje się jego początkowe wypożyczenie do innego klubu.
Alcácer kosztował swego czasu Barcelonę 30 milionów euro i w jego przypadku sytuacja jest podobna. Jak czytamy, Katalończycy chcieliby za niego dostać teraz przynajmniej 24 miliony. Jeśli żaden klub tyle nie zaoferuje, tutaj też możliwe będzie wypożyczenie z opcją transferu definitywnego. Dodajmy, że ostatnio pojawiły się informacje na temat zainteresowania jego osobą Lille.
Barcelona jest też skłonna pożegnać się z Rafinhą. Transfer dwukrotnego reprezentanta Brazylii komplikuje kontuzja, ale niewykluczone, że ktoś tak czy siak się po niego zgłosi. Wtedy również możliwe będzie początkowe wypożyczenie z opcją wykupu.