„The Reds” potwierdzili podpisanie nowej umowy przez młodego zawodnika, ale nie poinformowali, na jak długo wiąże ona obie strony. Prawdopodobnie chodzi jednak o pięcioletni kontrakt.
- To niewiarygodne uczucie. Chcę zostać w klubie tak długo, jak to tylko możliwe. Pod uwagę brałem wyłącznie związanie się nowym kontraktem z Liverpoolem. Czuję się teraz bardzo dobrze. Mam nadzieję, że pokażę menedżerowi, na co mnie stać. Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że muszę wciąż poprawiać swoje umiejętności - powiedział sam Woodburn.
18-latek, który może grać w zasadzie na każdej pozycji w ataku, jakiś czas temu został najmłodszym strzelcem gola w historii „The Reds”. W meczu Pucharu Ligi Angielskiej z Leeds United, który odbył się pod koniec zeszłego roku, Walijczyk trafił do siatki mając na karku zaledwie 17 lat i 45 dni. Od tamtej pory zaliczył on 10 występów w pierwszym zespole Liverpoolu.
W ostatnim czasie Woodburn był łączony m.in. z Barceloną oraz Realem Madryt. Włodarzom tego drugiego miał go polecać nawet Gareth Bale. Parafowanie przez 18-latka nowej umowy pokazuje jednak, że w najbliższym czasie nie opuści on Anfield.