Jeszcze do niedawna Liverpool liczył, że uda mu się przekonać reprezentanta Niemiec do przedłużenia wygasającej wraz końcem obecnego sezonu kontraktu. Wygląda jednak na to, że Can już zdecydował o swojej przyszłości. „Daily Mail” informuje, że zawodnik od samego początku negocjacji, które trwają od czerwca zeszłego roku, zapewniał, że żadna kwota nie przekona go do związania się z „The Reds” nową umową.
23-latek chce spróbować swoich sił w innym środowisku i powiedział klubowym działaczom, że złoży podpis po kontraktem jedynie wtedy, gdy znajdzie się w nim klauzula wykupu. Ekipa z Anfield nie zgodziła się spełnić takiego żądania nawet w przypadku Philippe Coutinho i nie zamierza zmieniać swojej strategii. Jürgen Klopp otrzymał wolną rękę co do pomocnika i uznał, że woli zatrzymać go w składzie, nawet kosztem braku zarobku z transferu.
Piłkarz już od stycznia będzie mógł swobodnie negocjować z innymi klubami i podpisać wstępne porozumienie z nowym pracodawcą. Na ten moment faworytami w walce o jego usługi są Juventus oraz Bayern. Turyńczycy byli zdeterminowani, by sprowadzić Cana już latem tego roku, ale Liverpool zablokował transakcję. Już po zamknięciu okna transferowego „Bianconeri” uznali, że wrócą do rozmów w styczniu lub sprowadzą gracza za darmo po sezonie.
Bawarczycy nie zamierzają jednak odpuszczać i również zależy im na sprowadzeniu z powrotem swojego wychowanka. Pod wrażeniem umiejętności zawodnika jest obecny trener „die Roten”, Jupp Heynckes, który chwalił gracza za jego dynamikę i poczyniony progres. Co prawda 72-latek pracuje na Allianz Arena jedynie jako zastępca Carlo Ancelottiego i po sezonie najprawdopodobniej ustąpi miejsca innemu trenerowi, ale jego zdanie jest bardzo cenione przez zarząd, także jeśli chodzi o transfery.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
