Menedżer Manchesteru United José Mourinho często sadza Francuza na ławce, by następnie wprowadzić go na boisko w dalszych partiach meczu. Taka taktyka już kilkukrotnie przynosiła pozytywne efekty. Do tej pory zawodnik zanotował sześć trafień, a cztery z nich padły właśnie wtedy, gdy był włączany do gry dopiero w trakcie meczu. Choć rezultaty przemawiają w tym wypadku za pomysłem Portugalczyka, Martial nie do końca zgadza się ze swoją rolą.
- Łatwiej jest rozpoczynać mecz. Kiedy wchodzisz z ławki, inni zawodnicy są już rozgrzani, w pełni wdrożyli się już w spotkanie, a ty musisz w nie wejść praktycznie z miejsca. Wolę wychodzić w pierwszym składzie, mieć więcej czasu, by dobrze rozkręcić się w meczu - stwierdził Martial w rozmowie z „SFR Sport”.
- Wierzę w swoje umiejętności i wydaje mi się, że menedżer również jest przekonany do moich występów. Teraz to zależne ode mnie, bym kontynuował rozgrywanie dobrych meczów. Jeśli to się uda, myślę, że będę grał nieco częściej.
Mimo iż Martial chciałby otrzymywać więcej szans od pierwszej minuty, pozostaje zadowolony z tego co ma.
- Wszyscy chcą grać, nawet jeśli w United wchodzę na boisko z ławki, potrafię zrobić różnicę. Wolę rozpoczynać mecze i od razu pokazywać na co mnie stać. Kiedy jesteś napastnikiem i strzelasz gole, jesteś szczęśliwy. Idzie mi dobrze. Nawet jeśli jestem rezerwowym, gram dość często.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
