Egipcjanin dopiero tego lata dołączył do Liverpoolu, a już jest łączony z potencjalnym odejściem. Wpływ ma na to niewątpliwie jego znakomita dyspozycja. Skrzydłowy, który kosztował Anglików 42 miliony (plus osiem milionów zależnych od spełniania konkretnych warunków), zdobył już 12 goli i zaliczył cztery asysty w 17 meczach. Tak wysoka forma nie umknęła uwadze „Rojiblancos”.
Z racji, iż madrytczycy nie mogli dokonać zbyt wielu wzmocnień latem ze względu na zakaz transferowy, zamierzają odważnie ruszyć z zimową kampanią. Diego Simeone zależy przede wszystkim na sprowadzeniu szybkiego skrzydłowego, a w tej roli idealnie sprawdziłby się właśnie Salah. Według „El Gol Digital” były zawodnik Romy miałby przejść do „Atléti” w miejsce Yannicka Ferreiry Carrasco.
Belg już wcześniej był łączony z opuszczeniem „Los Colchoneros”, a klub zdaje sobie sprawę, że mógłby zarobić na nim spore pieniądze, nawet około 50 milionów euro. Kwota miałaby zostać przeznaczona na sfinansowanie innych wzmocnień, w tym właśnie wykupienie Salaha, za którego Atlético byłoby gotowe zapłacić 55 milionów euro.
Źródło dodaje, że w grę wchodzi również wymiana zawodników. W tym wypadku 25-latek przeniósłby się do LaLiga, natomiast Carrasco otrzymałby szansę spróbowania swoich sił w Premier League. Jest to jednak rozwiązanie dość mało prawdopodobne i wątpliwe, by Jürgen Klopp się na nie zgodził. Letni nabytek odgrywa istotną rolę w jego drużynie i trudno będzie przekonać Liverpool, by ten w ogóle rozważył sprzedaż zawodnika po tak krótkim czasie.
Mimo zakazu transferowego Atlético nie próżnowało na rynku. Od stycznia do zespołu dołączą Víctor Machín Pérez, znany jako Vitolo, oraz Diego Costa.