Doświadczony obrońca jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek wielokrotnie dawał do zrozumienia, że po zakończeniu przygody w Juventusie zamierza kontynuować swoją karierę w Anglii.
Media były nawet przekonane, że 34-letni zawodnik porozumiał się już z Manchesterem City i to właśnie z tym zespołem podpisze długoterminowy kontrakt. Ostatecznie były piłkarz Barcelony odrzucił możliwość dołączenia do ekipy „The Citizens” i związał się z Paris Saint-Germain.
Dani Alves przyznał jednak w rozmowie z magazynem „FourFourTwo”, że jego pobyt we francuskiej drużynie nie przekreśla definitywnie jego marzeń o grze na Wyspach Brytyjskich.
- Musiałem rozważyć wiele opcji. Guardiola był najważniejszym powodem, dla którego zamierzałem grać w Manchesterze City. Później pojawiła się szansa dołączenia do grupy moich przyjaciół
w PSG. Ten klub ma wspaniały potencjał i wiedziałem, ze mogę wnieść do niego sporo pozytywnych rzeczy,
które wykraczają poza futbol. Z tego też powodu więcej sensu widziałem w
przenosinach do Paryża niż do do Manchesteru. Nie będę jednak ukrywać mojego podziwu dla Guardioli i chęci gry w przyszłości w Premier League - powiedział Brazylijczyk.