Organizowany przez Rosję mundial będzie dla „Grosika” trzecią wielką imprezą w karierze. Zawodnik Hull City grał do tej pory na dwóch Mistrzostwach Europy. Ostatnie Euro 2016 zakończył z dwoma asystami na koncie. 29-latek zaliczył je w meczach fazy pucharowej ze Szwajcarią oraz Portugalią.
- Moja głowa pracuje dziś
zdecydowanie lepiej. Na boisku nie kombinuję, realizuję pierwszą
myśl. Było to widać choćby w meczu z Czarnogórą, w którym
zdobyłem bramkę. Dobrze przyjąłem piłkę, od razu wiedziałem,
gdzie chcę uderzać. To samo pokazuję w Championship.
Akcja-reakcja, jak dwa tygodnie temu, kiedy strzeliłem gola z
woleja, czy w ostatniej kolejce, z trzydziestu metrów - przyznał
skrzydłowy zapytany o to, czy do Rosji pojedzie inny Grosicki niż
ten, który występował na Euro 2016.
Jaki jest jego
wymarzony rywal w kontekście mundialu? - Chciałbym w którymś
momencie trafić na Portugalię. Po pierwsze dlatego, by zrewanżować
się za EURO, ale przede wszystkim ze względu na Cristiano
Ronaldo.
- Grałem przeciwko niemu dwa razy. Sam fakt, że
rywalizuję z tej klasy piłkarzami pokazuje, jak daleko zaszedłem.
Chciałbym w takim meczu wystąpić i zrobić „cieszynkę” w
jego stylu. Gram w erze Ronaldo, jest moim idolem. Nie powiem, że
przewyższa Messiego, bo tak nie jest, ale imponuje mi jego
osobowość, charakter - stwierdził Grosicki.
Ostatnie tygodnie są dla „Grosika” naprawdę udane. 29-latek trafił do siatki w dwóch kolejnych spotkaniach ligowych Hull - z Middlesbrough (1:3) oraz Sheffield United (1:4). W sumie ma on już na koncie pięć bramek i cztery asysty w Championship. Reprezentant Polski nie ukrywa jednak, że chciałby w najbliższym czasie wrócić do Premier League.