Algierczyk trafił na King Power Stadium w zeszłym roku, zostając najdroższym zawodnikiem w historii klubu (kosztował nieco ponad 30 milionów euro). Od tamtej pory na Wyspach układało mu się jednak średnio. W poprzednim sezonie spędził on na boiskach Premier League niecałe 1300 minut. W tym uzbierał ich raptem nieco ponad 100.
Co prawda ekipę „Lisów” przejął niedawno nowy menedżer, Claude Puel i zamierza on jeszcze lepiej przyjrzeć się napastnikowi, ale on sam ma być zdecydowany na zmianę klubowych barw w zimowym okienku transferowym.
Slimani chce transferu, ale problemem mogą być oczekiwania finansowe włodarzy Leicester. Nie od dziś wiadomo, że zależałoby im na odzyskaniu większości zainwestowanych w niego pieniędzy, co może odstraszyć kluby zainteresowane pozyskaniem 29-latka. Wśród nich wymienia się Newcastle oraz Watford.
Odkąd Slimani trafił na Wyspy, rozegrał w sumie 38 spotkań. Zdobył w nich 12 bramek, do których dorzucił sześć asyst.