Japończyk reprezentuje od kilku miesięcy barwy Waasland-Beveren, do którego przeniósł się ze Śląska Wrocław. 26-latek w zasadzie od razu zaczął błyszczeć w belgijskiej ekstraklasie. W 14 dotychczasowych meczach zdobył siedem bramek, do których dorzucił osiem asyst. Jego wysoka wysoka forma przyciągnęła uwagę o wiele większych klubów.
Jak podaje „Het Nieuwsblad”, pozyskaniem Japończyka są zainteresowani działacze FC Brügge oraz Anderlechtu. Z jednej strony włodarze aktualnego klubu Morioki nie chcą żegnać się ze swoją nową gwiazdą. Z drugiej jednak nie można w pełni wykluczyć jego transferu już zimą.
Latem Waasland-Beveren zapłaciło za 26-latka niecałe 300 tysięcy euro. Teraz belgijska drużyna, która aktualnie zajmuje piąte miejsce w ligowej tabeli, mogłaby otrzymać za niego około dziesięć razy więcej.
Morioka występował w naszym kraju w sumie przez półtora roku. Pozyskany przez Śląsk z rodzimego Vissel Kobe zawodnik rozegrał w jego barwach 53 oficjalne spotkania. Strzelił w nich 15 goli i zaliczył 11 asyst. Wrocławianie próbowali go zatrzymać, proponując nową umowę, ale Japończyk zdecydował się opuścić Ekstraklasę.