Odważna obietnica Paulinho

Sprowadzony latem do Barcelony brazylijski pomocnik Paulinho niespodziewanie stał się zawodnikiem podstawowej jedenastki i stawia sobie coraz wyższe cele.

Były zawodnik ŁKS-u przeżywa obecnie najlepszy okres w swojej karierze. Transfer do chińskiego Guangzhou Evergrande Taobao w 2015 roku, zdaniem wielu, miał zakończyć jego przygodę z futbolem na najwyższym poziomie, jednak tam Brazylijczyk pod okiem Luiza Felipe Scolariego zdołał się jeszcze rozwinąć i zasłużyć na zainteresowanie Barcelony. Katalończycy zapłacili zeszłego lata za 29-latka 40 milionów euro.

W trwającym sezonie Paulinho wystąpił w 15 meczach w barwach Blaugrany i strzelił w nich cztery gole. Choć nie brakowało prześmiewczych komentarzy i głosów krytyki po ogłoszeniu tego transferu, stał się on szybko ważną postacią w zespole Ernesto Valverde. Oprócz tego doskonale wiedzie mu się również w zespole narodowym - w 2017 roku w barwach „Canarinhos” trafiał do siatki rywali już pięć razy, a więc o dwa więcej niż Neymar czy Gabriel Jesus.

Pasmo indywidualnych sukcesów skłoniło 29-letniego Brazylijczyka do wyjawienia obietnicy, którą sobie złożył, dotyczącej trwającego sezonu. Nowy nabytek Barçy chce strzelić w tej kampanii co najmniej 15 bramek. Na razie jest na najlepszej drodze, aby ten pułap osiągnąć. W sezonie ligowym w Hiszpanii każda drużyna rozgrywa po 38 spotkań, tymczasem Paulinho już po 12 ma na koncie cztery trafienia. Biorąc pod uwagę jak doskonale układa się jego współpraca z Lionelem Messim i jak szybko były piłkarz Tottenhamu zaaklimatyzował się w zespole Barcelony, można spodziewać się, że jeśli nie przeszkodzą mu w tym kontuzje, wykręci on wynik znacznie lepszy niż owe wymarzone 15 bramek.

Paulinho może pochwalić się znakomitym ligowym wskaźnikiem bramki/liczba minut. Brazylijczyk średnio potrzebuje 102 minut na boisku, by zdobyć gola. Jest to mniej niż u Neymara, Romelu Lukaku czy Luisa Suareza.